Japończycy słyną z dążenia do doskonałości i minimalizmu – od parzenia herbaty po budowę samochodów. A co, jeśli tę filozofię zastosujemy do mycia auta? Metoda mycia „po japońsku” to czysta precyzja: żadnych wiader pełnych piany, żadnych zbędnych kroków. Tylko Ty, gąbka i szampon. Efekt? Dobrze oczyszczony samochód, który spokojnie mógłby przemierzać najmodniejsze dzielnice Tokio.
Czym jest mycie po japońsku?
To metoda, która polega na nakładaniu szamponu bezpośrednio na gąbkę, zamiast rozcieńczać go w wiadrze. Myjesz sekcja po sekcji, minimalizując zużycie wody i zapewniając dokładniejsze czyszczenie. Zamiast skomplikowanej ceremonii, masz czysty i praktyczny rytuał.
Mycie po japońsku – jak to wygląda w praktyce?
- Porządne przygotowania.
Przygotuj gąbkę, wiadro z czystą wodą do płukania oraz szampon – najlepiej taki, który doskonale nadaje się do bezpośredniego nakładania, np. Daily Shampoo².
Ważne! Polecamy najpierw wykonać mycie wstępne przy użyciu piany aktywnej (np. Cleantle Citrus Foam²), aby pozbyć się najtrudniejszych do usunięcia zabrudzeń i ograniczyć ryzyko zarysowań (na karoserii mogą znajdować się np. małe kamyczki czy piasek, których na pewno nie chcemy pocierać po aucie!). - Minimalizm w akcji.
Nałóż niewielką ilość szamponu na zwilżoną wcześniej gąbkę i delikatnie myj auto sekcjami, zaczynając od dachu. Po każdej sekcji wypłucz gąbkę w czystej wodzie, aby nie przenosić zabrudzeń. - Harmonia i spokój.
Po zakończeniu mycia spłucz auto wodą. Na koniec osusz lakier miękkim ręcznikiem z mikrofibry, by uniknąć zacieków.
Dlaczego warto spróbować mycia po japońsku?
- Precyzyjność – aplikując szampon bezpośrednio na gąbkę, kontrolujesz dokładnie, gdzie trafia produkt, co pozwala na dokładniejsze czyszczenie trudno dostępnych miejsc.
- Ekologia – oszczędzasz wodę.
- Mobilność – możesz umyć auto nawet w warunkach, gdzie dostęp do dużej ilości wody jest ograniczony, np. na parkingu czy w garażu. Ta metoda może świetnie sprawdzić się na myjniach bezdotykowych.
Na co warto zwrócić uwagę?
- Dobór odpowiedniej gąbki – zbyt szorstka może uszkodzić lakier. Wybierz delikatny aplikator przeznaczony do detailingu.
- Odpowiednia ilość szamponu – zbyt mała ilość może prowadzić do niewystarczającego poślizgu, co zwiększa ryzyko zarysowań.
- Regularne płukanie gąbki – chociaż metoda eliminuje konieczność użycia wiadra z roztworem szamponu, gąbka powinna być regularnie czyszczona, aby usunąć zanieczyszczenia.
Pro tip od Cleantle
-> Po myciu warto podkręcić efekt. Aby lakier nabrał głębi i połysku, sięgnij po Glossify lub EasyOne QD, który dodatkowo zabezpieczy powierzchnię.